16 października 2021, 08:55
Wczorajszy dzień nie był udany od rana. Kiedy jechałem na hulajnodze do pracy złapał mnie policjant. Musiał jechać za mną a ja się śpieszyłem rano do pracy. Dał mi tylko pouczenie i powiedział , że następnym razem będę musiał zapłacić mandat. Widział to jeden Rumun z pracy. Wszystkim o tym opowiedział. Wszyscy z mojego działu o tym wiedzą. Kilka osób się pytało co mi policjant powiedział. Ludzie szukają sensacji. Najgorszy był ten Rumun plotkarz. Facet grubo po trzydziestce i pytał się czemu nie chciałem mu powiedzieć o policjancie , wypytywał się o różne szczegóły zachowywał się bardzo niedobrze. I tak przez jakieś 5 godzin. Czy chcieli mnie skuć kajdankami , czy miał włączony sygnał , a co mówił. W końcu nie wytzymałem i zagroziłem , że powiem Superwajzerce i powiedziałem. To jest bullying , mobbing. Nie dawał mi spokoju , potem jak powiedziałem to koleżance i z nim rozmawiała niby powiedział jej , że przeprasza. Jak spotkał mnie to nie przeprosił , powiedział , że to żarty i ja też żartuje z innych. Nikomu krzywdy nie zrobiłem. Powiedziałem superwajzerce , porozmawia z nim w poniedziałek. Ja mam 4 dni wolnego , i wracam w środe. Jak będzie mi dokuczał mam to jej powiedzieć. I powiem. To jest chłopak z problemami mentalnymi , i osobistymi. Zajmuje się psychologią , czytaniem psychologicznych książek. Tak nie zachowuje się osoba , która ma takie zainteresowania. W końcu muszę zadbać o siebie. Jak ktoś mnie źle traktuje ,denerwuje to muszę to zgłosić. Wytrzymałem dużo przez wiele lat szkolnych , i tutaj w Anglii. Muszę mówić o zdrowiu psychicznym w pracy. Szanujmy się.