Czy w Anglii Polak jest za Polakiem ? Absolutnie nie. W pracy mnóstwo plotek , wysmiewania się, i innych złych rzeczy. Chciał bym być z boku i nie być wymieszanym w żadne rzeczy i chore akcje. Np , że uczę pewną osobę
Z innego kraju przekleństw po polsku , a potem ta osoba mówi "wyzywa" innych polakow. A potem pewne osoby do mnie podchodzą i mówią "będzie, że Polska grupa uczy przekleństw innych". Ale ja nie jestem w żadnej grupie z innymi osobami z pracy. :/ Nie przepadam za innymi krajanami , z którymi pracuje. Poczulem , ze próbują pewne osoby mnie zdenerwowac , albo cos ja zle odbieram ? No nie wiem. Pamiętam ,że świetnie się bawiłem w towarzystwie , tej Dziewczyny , która uczyłem przeklinac , i Ona twierdzi , że może ktoś być zazdrosny , że my sobie świetnie radzimy bez nich. Bo powiedziałem jej " muszę spędzać więcej czasu z Tobą " A pewna osoba ( o ile WGL zrozumiała to po angielsku zrobiła wytrzeszcz) . I próbują obwiniać mnie za to , że Ta Dziewczyna przeklina. Ta" Balbinka " tak nazywana przez kogoś, twierdzi , że Ja jej niczego nie uczyłem , i że nauczyła się od innych np. W szatni damskiej , i powiedziała , ze inni przeklinaja i , że Ona też będzie bo klna też i na Nią i , że Ona też może. A ja się nie mam czego bać. Bo ja nie zrobiłem niczego złego, i ja to samo mówiłem w Poniedziałek , kiedy próbowali mnie zastraszyć. Uspokaja się po mału. Czego zależy mi na zdaniu innych ? Jestem tylko po pieniądze w robocie, i nie muszę się niczym przejmować. Jestem jednym z najspokojniejszych ludzi. Inni nie dorastają mi do pięt. Naprawdę muszę cieszyć się życiem prywatnym .