Dzisiaj od 7 do 13:30 opiekowalem się Chrzesnica. Zrobiłem obiad ziemniaki , paluszki rybne i kapusta kiszona. Nakarmilem na początku "ciepłym jajkiem" mała. Potem trochę zabawy jej Lolami, robienie Craft dla rodziców, noszenie jej na barana. Mile spędzony czas. :) Jutro sobota imieniny kota :p
Czy moja rodzina mnie nie docenia ? Od dawna postanowiłem, że nie będę pisał smutnych notek ale to mnie trochę podniosło ciśnienie. Dużo słyszę narzekania od Siostry od kiedy zaczela pracować i od Jej Męża. Nie słyszę żadnych pochwał za bardzo od nich , no coś tam Siostra powiedziała, że jak skończy mi się urlop to będą mieli ciężej. Ja codziennie coś ugotowałam , zawsze posprzątałem. Ehh , powiedziała żeby Mąż poszedł w końcu do sklepu A nie zawsze ja . No ale Oni zapracowani i , On powiedział , że nie mają czasu . O jejku. Ja od 3 miesięcy jak miałem na 6 rano musiałem wstać o 4 :20 i iść godzinę! W poniedziałki od 4:20 do przeszło 19 na nogach. Nie słyszałem zbytnio słów szacunku. Zachodzilem często do sklepu bo wiedziałem , że i tak kto inny jak nie ja zrobię zakupy ?!
Też usłyszałem , że Szwagrowi lżej na elektrycznej hulajnodze bo nie musi pedalowac, ale nie ma takiego dystansu jak ja do pracy. Ale mi to nie chce wybrać, i zamówić hulajnoge, bo " A czy masz daszek w pracy , żeby Ci nie zamokla jak ja przypniesz " , " nikt Ci nie ukradnie " ? Czy On jest zazdrosny ?? Żebym nie miał lepiej ? A może wybiore jakąś jutro i podstawie mu pod nos ? "Chce tą !" I tak mu powiem?
Mama mi dobrze mówi żebym nie był dla nich sponsorem. Żebym wszystko zjadal co sobie kupię itp. No ale cóż mam pieniądze i zarabiam więcej od niego ? Tak czy nie ? Mam mniej zobowiązań, jestem młodszy i mogę powiedzieć zdrowszy? Kto jest w lepszym położeniu- Ja czy Oni ??? Naprawdę pisanie mi tego bloga pomaga. Muszę przejmować i zajmować, i myśleć tylko o SOBIE !!
Czytam fajna książkę. "Pacjentka". Tylko dzisiaj przeczytałem ponad 100 stron !
Jutrzejszy dzień będzie wyzwaniem dla mnie. Od rana do jakiejś 13 w południe będę opiekował się Chrzesnica. Damy radę:)
A wiec napisze notke przed snem. Minely 4 dni mojego urlopu. W niedziele moj Szwagier powiedzial zebysmy na hulajnogach zobaczyli czy dojedziemy do mojej roboty. Bo jak mam na 6 rano to nie mam busa. Na mojej starej elektrycznej hulajnodze kiepsko mi sie jechalo , no i tez sie troche balem no ale przygoda super :).
W poniedzialek moja Siostra zaczela prace w fabryce gdzie pracuje jej Maz a jego Brat jest menadzerem. Na szczescie jej sie podoba. Obejrzalem troche filmu i rozmawialem z Mama i pokazalem Jej jak mieszkamy na kamerce. Pokazalem caly dom :) podobalo sie Mamie. W tendzien otworzyli tez wszystkie sklepy z ciuchami w Anglii bylismy z Siostra w Primarku i zrobilismy male zakupy i w kolejce do kasy spedzilismy pol godziny ;p.
Dzisiaj mialem samemu zaprowadzic i przyprowadzic Chrzesnice do Szkoly. Obejrzalem film , troche pocwiczylem , zrobilem zakupy. Gotowalem i rozmawialem z Mama.
Jutro Sroda. tez sprawdze sie jako Wujek i dobry brat :) A tym czasem Dobranoc.
Sobota. Przed chwilą kupiłem moja Chrzesnice. Powiedziala ze lubijak opowiadam jej bajki. Wczesniej obejrzelismy kilka. Kochane dziecko.
U mnie wszystko dobrze jakieś zakupy i nowe zabawki Lol surprise dla Małej teraz nowość samochodzik z laleczkami. Bawiliśmy się trochę.
Dobrze zjadłem dzisiaj i odpoczywam. Jakieś porządki porobione. Ogólnie spoko sobota.