Niedziela. Byłem z Chrzesnica na zakupach w asdzie przed południem. Spotkaliśmy nasza była sąsiadkę Hinduske , które mieszkała na tym samym piętrze co my. Jakiś czas temu zniknęła , i okazało się że na rok polecieli do Indii , i wrócili,. Urodziła też córeczkę ma 14 miesięcy. Każdy idzie do przodu że swoim życiem:) Fajnie było ja spotkać bo okazało się, że mnie wciąż pamięta. Zrobiliśmy fajne zakupy kupiłem za jakieś 11 funtów małej zestaw play doh - czyli ciastoline , z foremkami w ksztalcie tostera , sera , pomidorow , owocow , salaty i innych rzeczy np. Wyciskarka do keczupu. Kupiliśmy też masę owoców np. Truskawki , winogrona , zestawy snackow np. Melony z winogronami , czy ser żółty,i winogrona z jabłkami.
Zjadłem nasze oszukana gołąbki, tradycyjny obiad mojej Babci. Godzina 14 odpoczywam. :)