Wpis 2021-08-28, 22:48


28 sierpnia 2021, 23:12

A wiec tak napisałem super notkę ale się coś zwalilo i od nowa. Pamiętam jak 4 lata temu ledwo co żyłem z tych nerwów, gniewu i negatywnych emocji. Rok 2017 rozpoczął się niezbyt dobrze bo 31 grudnia po nocnej zmianie pewien Polak (który za niedługo będzie odchodził z pracy na hali produkcyjnej i będzie kierowcą ciężarówki w fabryce) nie chciał mnie podwiezc do domu. Innych dwóch Polaków ( oni już od dawien dawna nie pracuja ze mna) chciał, bo ich zna i z nimi rozmawia. No ja z nim nie rozmawialem , i nie rozmawiam nawrt bym nie chcial. Pamietam jak tamtego dnia było mu głupio i jak mnie zobaczył to skrecil gdzies w bok. Potem po 4 dniach wolnego bo robiłem 4 nocki 4 wolnego miałem z nim ostatnie 2 nocki wprawdzie nie pracowałem z nim tylko mieliśmy się na hali na korytarzach czy stołówce też mu było głupio. Jak siedziałem z tamtą dwójką i On się dosiadal. Pamiętam no cóż.... No Polak za Polakiem nie jest trudno nie lubią go ludzie , nie przejmuje się, nie mam z nim tematów wspólnych. Każdy kogoś nie lubi. Pamiętam jak musiałem się przez jakies dobre z od 6 do 8 miesięcy nie pamiętam po tym pracować na tych 2 nocach. Nie odzywał się nic do mnie miałem dość zatrucie pokarmowe i powiedziałem o wszystkim załamany Siostrze i Szwagrowi. Cały rozdygotany czemu nie chce pracować tam. Teraz od pewnego czadu mecze się z podobną sytuacja odnośnie 3 osób z niego działu. Czemu nie mówią mi tego super ważnego cześć. Oni zawsze na telefonach jeden najstarszy na słuchawce przez telefon albo gada że współlokatora która że mną na dziale robi. Zero kontaktu z nimi.Nie będę mial zadnego z nimi kontaktu. nawet jeden jak mnie mija telefon wyciąga taki "kozak" co to nie On. Dziwni są. Trzeci taki grubszy to jak cień z kolei chodzi też głowa w telefon. Obawiam się że ktoś mnie zapyta czemu nic z nimi nie rozmawiam czy cześć sobie nie mówimy. Ten najstarszy to nawet z koleżanką mnie podsłuchiwal raz. No mega dziwni. Ale ja z nimi nie pracuje na jednym dziale. Jak ktoś mnie zapyta czemu to odpowiem ja tu przychodzę po pieniądze a nie zdobywać przyjaciół i kolegów. Mi ich część nie jest potrzebne. Nie myśl o nich bo ich nikt z mojej rodziny nie zna . Siostra z mężem to tylko albo że szkoły czy z placu zabaw czy z pracy kogoś znają. Ich znajomi też raczej ich nie znają. Wspollokatorzy moi tez nie. Mieszkaja oni daleko. Nie obchodzą mnie te osoby. Bądź silny , bądź sobą nie przejmuj się. Dbaj o siebie bo jak nie Ty to nikt inny nie zadba.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz